Forum SP5ZBL Strona Główna SP5ZBL
Forum dla członków i sympatyków klubu SP5ZBL
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

The Day After

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum SP5ZBL Strona Główna -> Spotkajmy się
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 10:27, 15 Sie 2010    Temat postu: The Day After

Witam serdelecznie.

Dojechałem do domu szybko i sprawnie.
Korzystając z okazji, że jest chwila dla laptopa to chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim tam obecnym za zaj..... spotkanie Smile
Jeśli ma tam być tak samo za rok to ja już się piszę. No ewentualnie mogłoby nie być komarów bo te małe upierdliwce trochę mi pamiątek zostawiły.

A jeśli chodzi o charakter spotkania to obejrzałem wątek przygotowawczy i ... sorry, niektóre pomysły są jakieś z kosmosu (mój faworyt to WiFi w lesie). Tak jak było, było świetnie. Ewentualnie więcej atrakcyjnych atrakcji poproszę. Bo jedną przespałem :/

Dziękuję też za zaproszenie do klubu z którego oczywiście chętnie skorzystałem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SQ5OF




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:11, 15 Sie 2010    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SQ5OF dnia Wto 22:40, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:51, 15 Sie 2010    Temat postu:

SQ5OF napisał:
Sławek dzięki za miłe spotkanie i mam nadzieje że spotkamy się już w następny weekend w Bornem tam też atrakcji nie powinno zabraknąć Laughing


Wedle obecnych planów to się widzimy.
Jadę tam z żoną więc może się okazać, że będę musiał niespodziewanie wracać, ale myślę, że problem taki się nie pojawi.
Nie wiem też jeszcze dokładnie jak tam na miejscu będzie, ale Kamil ma mi dać znać. Na pewno będę nocował poza terenem, na dzień będę chciał zaglądać do was, pofocić, pogapić się itp. Szalał po terenie nie będę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 19:04, 15 Sie 2010    Temat postu:

Ja właśnie wróciłem i melduję że dotarłem cały i zdrowy Smile Dziękuję wszystkim za zajefajne spotkanie w tradycyjnym jego charakterze, już się nie mogę doczekać Borneo, a o następnym lesie już nie wspomnę Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SQ5LND
Gość






PostWysłany: Nie 20:32, 15 Sie 2010    Temat postu:

Dotarłem i ja. Było jak zwykle rewelacyjnie. Oby tak dalej. Jak dobrze, że jedziemy na to Borneo Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam SP5RZP




Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jędrzejów KO02UE

PostWysłany: Nie 23:22, 15 Sie 2010    Temat postu: Re: The Day After

SP7FOY napisał:
A jeśli chodzi o charakter spotkania to obejrzałem wątek przygotowawczy i ... sorry, niektóre pomysły są jakieś z kosmosu (mój faworyt to WiFi w lesie). Tak jak było, było świetnie. Ewentualnie więcej atrakcyjnych atrakcji poproszę.


Witamy nowego forumowicza Cool

Pewnie nie uwierzysz, ale jak zobaczyłem, że jest post Twojego autorstwa to jeszcze zanim go przeczytałem
już byłem pewny, że znajdę w nim podobny komentarz.
Jak to mówią "braterstwo" zobowiązuje...

Mimo wszystko ja pozostaję przy swoim zdaniu.
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania, ale WiFi po prostu może się przydać.
Chociażby po to, aby dopilotować gości wyposażonych w APRS do obozu czy zerknąć na aktualną sytuację meteo.

Może kiedyś te spotkania przeniosą się pod wieżę nr 1 gdzie jest sporo miejsca na rozbicie obozowiska czy parking,
zaś na wieżę jest o ile mi wiadomo dociągnięty prąd, więc uruchomienie HotSpot'a to chwila i byłby taki mały luksus.
Nawet jakby przydał się tylko jednej osobie to też warto uruchomić skoro są już takie możliwości.

Ta lokalizacja ma dodatkowe plusy - łatwiejszy dojazd, "cywilizacja" w postaci chociażby bieżącej wody -
nie trzeba jechać kilka kilometrów po wertepach, aby wziąć prysznic.
Grupa uczestnicząca w "Leśnym Dniu" jest z grubsza stała i niestety z każdym rokiem starzeje się,
więc za kilka lat stacjonowanie pod leśniczówką może być uciążliwe.
Poza tym jak ktoś miałby ochotę poDx-ować z wieży to nie musiałby gonić samochodu kilka km z obozu.

Dlatego rozpocząłem taką "krucjatę", aby te w sumie fajne spotkania nieco ucywilizować,
aby były dla większej ilości osób dostępne (również tak wygodnickich jak ja) i skoro zdecydowana większość
uczestników to krótkofalowcy, aby coś ciekawego krótkofalarsko na nich działo się.

Bo bawienie się w agencję ochrony poligonu czy badania porównawcze między zimnym Lechem,
a czymś tam niepasteryzowanym moim zdaniem mają mało wspólnego z krótkofalarstwem.
Takie "atrakcje" można mieć na dowolnym spotkaniu w stylu u cioci na imieninach,
a tu należałoby się skupić na atrakcjach dostępnych tylko dla posiadaczy licencji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SQ5OF




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:03, 16 Sie 2010    Temat postu: Re: The Day After



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SQ5OF dnia Wto 22:40, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 21:49, 16 Sie 2010    Temat postu:

Ale właśnie Adam podsunął świetny pomysł! Jeszcze nie robiliśmy na poligonie badań, które piwo jest lepsze, czy pasteryzowane czy nie więc to może być dobry temat! Dzięki! A poza tym, jaki jest model spotkań krótkofalarskich? Jest ktoś w stanie mi go opisać? Rozumiem że ma to być miejsce to eksponowania swojego "ja" ? Do chwalenia sie, czego to ja nie zrobilem... (korzystajac z dokonań innych oczywiście), na zasadzie prelekcji... Do testowania interneciku w środku lasu? które 2.4GHz czy też 5GHz poleci między drzewami? Spotkania mają służyc integracji środowiska, a że w tym kraju nie ma spotkania bez alkoholu to do kogo pretensje? Czy na tamie wszyscy są abstynentami? Z tego co wiem to nie... Spotkanie ma służyć do wymiany doświadczeń. Ciekawym doświadczeniem jest właśnie akcja terenowa na poligonie. Czy na tamie wszyscy siedza na tyłku i gadają o pierdołach? Chyba nie. Spędziliśmy miło czas przez te cztery dni i jak było widać i słychać, chętnych nie brakowało a to już o czymś świadczy.
Jeśli komuś nie pasuje to niech nie narzuca swoich racji i siedzi w domu i pierdzi w fotel całymi dniami. Poza tym, taki wyjazd to jest forma odpoczynku i relaksu (mi np. świetnie robią takie wyjazdy), po to jade na Leśny Dzień aby sie odstresować, wypocząć a co najważniejsze, odpocząć od komputera i innych atrakcji. Jedyną atrakcją którą wtedy akceptuje jest łączność radiowa tudzież inne związane z miejscem w którym przebywam. A poza tym, czy kiedyś nie przyjdzie nam się zmierzyć z kataklizmem? Będzie trzeba wtedy mieszkać w szałasie czy innym namiocie i śrać w dołek na spróchniałym pieńku i podcierać się liściem łopianu albo innego chrzanu... A o interneciku czy komórkach będzie można zapomnieć. Niektórzy na samą myśl już pewnie dostają drgawek...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 22:32, 16 Sie 2010    Temat postu: Re: The Day After

Adam SP5RZP napisał:

Pewnie nie uwierzysz, ale jak zobaczyłem, że jest post Twojego autorstwa to jeszcze zanim go przeczytałem
już byłem pewny, że znajdę w nim podobny komentarz.
Jak to mówią "braterstwo" zobowiązuje...


Pominę komentarz do tego.
Wszystko mi mówi twoja fascynacja Tamą.

Adam SP5RZP napisał:

Mimo wszystko ja pozostaję przy swoim zdaniu.
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania, ale WiFi po prostu może się przydać.
Chociażby po to, aby dopilotować gości wyposażonych w APRS do obozu czy zerknąć na aktualną sytuację meteo.


Owszem, przydaje się bardzo, korzystaliśmy w tym roku.
Tylko jest jedno ale które przeoczyłeś. Obozowisko jest w lesie.
To mniej więcej tak, jakbyś chciał na wieży postawić reflektor który oświetli to obozowisko. Obojętnie od jego mocy nadal na obozowisku będzie ciemno.
(Pomijam użycie takiej mocy, że drzewa po drodze zmienią stan skupienia)

Adam SP5RZP napisał:
Może kiedyś te spotkania przeniosą się pod wieżę nr 1 gdzie jest sporo miejsca na rozbicie obozowiska czy parking,


Z tego co widziałem to już ktoś tam "mieszka". Średnio fajny pomysł zwołać sporą imprezę u kogoś na podwórku, prosto pod jego oknami. Póki co obozowisko jest tam gdzie jest. Gdzie to jest zapewne wiesz bo sam wystawiłeś objekt na APRS. Nie dostrzegłem tam ani wieży, ani prądu na niej.

Adam SP5RZP napisał:
Ta lokalizacja ma dodatkowe plusy - łatwiejszy dojazd, "cywilizacja" w postaci chociażby bieżącej wody -
nie trzeba jechać kilka kilometrów po wertepach, aby wziąć prysznic.


No dla jednych zaleta, dla innych wada.
Wodę i prysznic bez problemów mam w domu przez 365/6 dni. Jak przez dwa czy trzy nie będę go miał 5 metrów od fotela to się nie pochlastam. Ty na ten przykład napisałeś, że w ogóle noclegu nie chcesz więc ... zupełnie nie widzę problemu.
Fakt, są tacy co chcieliby mieć ten prysznic na miejscu.
Ale idąc tym tropem dojdziemy do kolejnych którzy chcieliby mieć więcej gwiazdek w lokalu, mniej komarów, brak kleszczy, od razu nagrzane świece żarowe i ogórki bez ogonków. No wszystkim się nie dogodzi.

PS: Na Tamie to zdaje się nie ma ani prysznica blisko ani za wertepami (dla jednych wertepy, dla innych atrakcja).

Adam SP5RZP napisał:
Grupa uczestnicząca w "Leśnym Dniu" jest z grubsza stała i niestety z każdym rokiem starzeje się, więc za kilka lat stacjonowanie pod leśniczówką może być uciążliwe.


Eeee... bez przesady. Jak będę musiał się martwić o cewnik to zostanę w domu i na 80 metrach będę krzyża bronił, albo na żydów narzekał (do wyboru).
Poza tym nie znam spotkania na którym z roku na rok powtarzający się uczestnicy nie są starsi. Nawet Lenin nie ma tego luksusu.

Adam SP5RZP napisał:

Poza tym jak ktoś miałby ochotę poDx-ować z wieży to nie musiałby gonić samochodu kilka km z obozu.


Ale nadal wymaga to zrobienia imprezy na zajętym podwórku.
Zresztą dobry trx to kilka kg waży. Windy nie ma. Schodów od cholery.
Ten docelowy starszy klient dla dobra którego będzie to spotkanie albo nie skorzysta, albo zejdzie na zawał w połowie drogi na górę. Chyba, że przyjedzie tylko wziąć prysznic Smile

Adam SP5RZP napisał:

skoro zdecydowana większość
uczestników to krótkofalowcy, aby coś ciekawego krótkofalarsko na nich działo się.


Wiesz. Jak spotyka się grupa saperów na piwie to nie znaczy, że muszą coś wysadzić. Jak jest spotkanie prezesów zakładów spirytusowych to nie znaczy, że wszyscy tylko chlają. Sprzęt do krótkofalarstwa większość ma w domu. Jak nie ma to zapewne w jakimś pobliskim klubie ma.
Fakt, sam lubię w terenie dziewiczym się "uruchomić", ale priorytetów to bym z tego nie robił i o ile sobie przypominam to takie terenowe uruchomienie wymaga sporo większego wysiłku fizyczno intelektualnego niż pójście do klubu. (Rozwieszenie anten i rozstawienie sprzętu jednak jest kłopotliwe. Pracy z ręczniaka chyba nie traktujemy poważnie).

Adam SP5RZP napisał:

Bo bawienie się w agencję ochrony poligonu czy badania porównawcze między zimnym Lechem,
a czymś tam niepasteryzowanym moim zdaniem mają mało wspólnego z krótkofalarstwem.


Rozumiem, że jako krótkofalowiec prawdziwy to idąc ulicą stukasz sobie dzieła Mickiewicza telegrafią na chodniku. Bo przecież krótkofalowiec nie robi nic innego.
Taka odwrotna forma teorii Ambroziaka, który to twierdził, że krótkofalowiec tylko przez radio może być krótkofalowcem a już przez telefon swojego znaku podać nie może.

Adam SP5RZP napisał:
tu należałoby się skupić na atrakcjach dostępnych tylko dla posiadaczy licencji.


Czyli dla przykładu kontrola UKE, bo innych to nie dotyczy Very Happy
Sama zabawa w krótkofalarstwo / łączności też nie wymaga licencji indywidualnej.

Tak delikatnie też zauważę, że skoro zawody Polny Dzień zostały zamienione na spotkanie Leśny Dzień, to nie znaczy, że trzeba tam straszyć wiewiórki kilowatami.
To, że tu się bawi agencja ochrony poligonu, na Tamie bawią się agenci ochrony samogonu to nie koniecznie to trzeba uśrednić.


A tak podsumowując poważniej to:
- Są różne spotkania w różnych warunkach każdy wybiera to które mu odpowiada
- Są różne formy działania i zabawy, każdy wybiera taką jaka mu odpowiada
- Czy radioorientację sportową też zechcesz z lasu przenieść w cywilozowane warunki (tak, tak to też krótkofalarstwo).
- Skoro można wybierać to w czym problem?
- Stawiałeś tu za wzór Tamę. A co tam masz lepiej (o WiFi już wiemy).


PS: Mam nadzieję, że nie spodziewałeś się takiej odpowiedzi bo ... po co bym to wszystko pisał Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam SP5RZP




Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jędrzejów KO02UE

PostWysłany: Pon 23:20, 16 Sie 2010    Temat postu:

SQ8ISJ napisał:
Ale właśnie Adam podsunął świetny pomysł! Jeszcze nie robiliśmy na poligonie badań, które piwo jest lepsze


No widzisz jak ja dbam, abyście się w tej leśnej głuszy nie zanudzili Smile

Cytat:
Rozumiem że ma to być miejsce to eksponowania swojego "ja" ? Do chwalenia sie


Na poważnie - jeśli ktoś ma coś do przekazania czy pokazania innym to czemu nie?
Trzymać wszystko dla siebie i jedynie sprawiać wrażenie, że coś tam się wie czy umie?
To nie jest w porządku, bo do wiedzy czy określonych umiejętności dochodzi się korzystając
z wiedzy innych - nie ma już takich geniuszy, którzy od początku do końca sami coś wymyślą...
Albo w otoczce tajemnicy udawać wielkiego guru i udawadniać wszystkim naookoło, że nic nie umieją?
Jeśli jesteś w czymś dobry - pokaż to innym i spowoduj, że sami będą chcieli Ci dorównać.
Kto wie - może uczeń przerośnie mistrza i potem sam mistrz od niego czegoś się nauczy.

Wzorcem takich spotkań krótkofalarskich wcale nie jest dla mnie Tama, a zjazd miłośników wyższych
(czasami wręcz bardzo wysokich) częstotliwości w Zieleńcu organizowany przez kolegów z SP6.
Byłem, widziałem i od tej pory na inne spotkania patrzę poprzez pryzmat tamtego.
Dużo prelekcji, dużo doświadczonych kolegów, którzy bardzo chętnie "chwalą się" swoimi
dokonaniami czy spostrzeżeniami i bez oporów uczą nowych zainteresowanych.
Pokazy czy testy nowych technik, spora giełda, znakomite warunki pobytu -
z takiego spotkania człowiek wraca napompowany wiedzą i wypoczęty.

Z Tamą jest już nieco gorzej, bo to plenerówka, ale spotkałem tam sporo fachowców z "branży"
i oni się trochę (mam nadzieję) ode mnie dowiedzieli ciekawych rzeczy, a ja od nich też.
Dzięki czemu można ciągnąć wspólnymi siłami ten wózek dalej, bo jak sobie sami czegoś
nie zrobimy czy czegoś nie wypracujemy to nikt za nas tego nie zrobi.

Alkohol na Tamie? - pewnie był, ale naprawdę dyskretnie, bo nie rzucał się w oczy.
Prysznicu każdy mógł zażyć na miejscu - w końcu było to nad rzeką.
Toi-Tojki też były, więc łopianu i spróchniałego pniaka nie trzeba było szukać...

Zabawy z 2,4 GHz czy 5,6 GHz w lesie - czemu nie - przyznane nam pasma leżą bardzo blisko
tych ogólnodostępnych i wnioski z tych zabaw można śmiało przeszczepić na nasze pasma.
Na Tamie, mimo, że to leśna głusza był HotSpot z którego nawet skorzystałem.
I to jest przykład pomysłowości i radzenia sobie w polowych warunkach.

Dla jasności - nie próbuję z fotela narzucać swojego modelu Leśniego Dnia;
obserwując to wszystko z pewnego dystansu widzę, że podąża to w złym kierunku,
więc próbuję pokazać, że można inaczej, ciekawiej i z większą korzyścią dla większej grupy.
Wszystko zaczęło się od wyjazdu na zawody Polny Dzień i trening operatorski w polowych
warunkach - co obecnie z tego zostało?
Już nawet nikomu nie chce się "uzbrajać" wieży w sprzęt i anteny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 9:00, 17 Sie 2010    Temat postu:

Adam SP5RZP napisał:

Na poważnie - jeśli ktoś ma coś do przekazania czy pokazania innym to czemu nie?
Trzymać wszystko dla siebie i jedynie sprawiać wrażenie, że coś tam się wie czy umie?


Jak pamiętam to na każdym spotkaniu pojawiają się dyskusje tego typu.
Na Tym Leśnym Dniu dwóch młodych nauczyło się wieszać antenę tak dla przykładu.
Tylko do tego nie potrzeba nagłośnienia placu (a i to mieliśmy) do tego trzeba chętnych do rozmowy a nie jednego onanisty z mikrofonem.

Adam SP5RZP napisał:

Alkohol na Tamie? - pewnie był, ale naprawdę dyskretnie, bo nie rzucał się w oczy.
Prysznicu każdy mógł zażyć na miejscu - w końcu było to nad rzeką.


No bez jaj. Koordynator co roku ma problemy z chodzeniem i wszyscy o tym wiedzą.
Sam nie pije, z psem też nie. W którymś roku zdjęcia jego gołej dupy spod tego "prysznica" śmigały po Internecie.
A jeśli chodzi o prysznic to jednak wolałbym pojechać przez wertepy pod taki normalny a nie taplać się w tym co ktoś 10 m dalej wpuścił do wody n trzeźwo lub nie.
Zapominasz też, że prawo zabrania mycia się w takich miejscach. A samo polewanie się wodą to nie mycie.

Adam SP5RZP napisał:

Toi-Tojki też były, więc łopianu i spróchniałego pniaka nie trzeba było szukać...


No ok. Jedną przewagę Tamy znalazłeś.

Adam SP5RZP napisał:

Zabawy z 2,4 GHz czy 5,6 GHz w lesie - czemu nie - przyznane nam pasma leżą bardzo blisko
tych ogólnodostępnych i wnioski z tych zabaw można śmiało przeszczepić na nasze pasma.


Można też iść do szkoły / poczytać książki. Żeby wiedzieć jakie będą efekty na tym paśmie i w tych warunkach. Fizyki nie przeskoczysz.

Adam SP5RZP napisał:

Na Tamie, mimo, że to leśna głusza był HotSpot z którego nawet skorzystałem.
I to jest przykład pomysłowości i radzenia sobie w polowych warunkach.


Bez przesady. Też przez 5 minut miałem w lesie hotspota. Dosył oczwiście po EDGE.
Nie uważam tego za pomysłowość a raczej konieczność. Pomysłowość to jak się zrobi coś trudniejszego niż uruchomi jedną aplikację.

Adam SP5RZP napisał:

Dla jasności - nie próbuję z fotela narzucać swojego modelu Leśniego Dnia;
obserwując to wszystko z pewnego dystansu widzę, że podąża to w złym kierunku,


Ale to tylko Twoje zdanie.
Czy na forum APRS widziałeś gdzieś mój post "naprowadzający" imprezę na właściwy kierunek? Nie bo tam nie bywam i mnie głęboko grzeje czy organizatorzy zrobią mszę raz czy co godzinę. Ty nie bywasz na LD ale próbujesz to zmieniać.

Zaakceptuj tak jak jest. Jeśli odpowiada to zajrzyj, jeśli nie to posiedź w domu.
Owszem, możesz napisać mniej więcej co napisałeś:
Brak Tojek, brak rzeki - nie jadę. Ok. Wiemy dlaczego nie. Ale napisałeś, że nie jedziesz bo się gniewasz a teraz ideologię dorabiasz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam SP5RZP




Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jędrzejów KO02UE

PostWysłany: Wto 11:49, 17 Sie 2010    Temat postu:

Tak "hurtem" ustosunkuję się do Twoich obu postów.

Z tym HotSpotem na Jacie to sugerowałem uruchomienie go wyłącznie pod wieżą nr 2.
10 mW na AP-eku i patyk 2 dBi w zupełności by wystarczył, więc żadne drzewo nie doznało by uszczerbku.
Przeznaczyć cały dzień np. sobotę czy niedzielę na takie bardziej ogólne spotkanie pod wieżą właśnie,
obozowisko potraktować jedynie jako sypialnię i na ten dzień zapraszać gości.
Jak ktoś zechce bardziej "integrować" się to zostaje dłużej i wieczorem jedzie sobie do obozowiska.
To przy obecnej lokalizacji, gdzie wieżę i obóz dzieli niestety kilka km.
W przypadku zmiany miejsca stacjonowania na to pod wieżą nr 1 wszystko by się uprościło.
Zauważ, iż w obecnej lokalizacji też jest to prawie na podwórku (leśniczego).

Cytat:
starszy klient dla dobra którego będzie to spotkanie albo nie skorzysta, albo zejdzie na zawał w połowie drogi


Dlatego należałoby postawić tam pod wieżą na ten jeden dzień jakiś pawilon czy namiot,
ze 2 stoliki, parę krzesełek - jak ktoś ma chęć i kondycję wchodzi na wieżę, reszta zostaje u podstawy.
Jak ktoś zechce pobawić się ze szczytu wieży to sobie sprzęt sam wniesie.
A na dole wystarczy rozstawić sprzęt na krótkie i jakieś radio do naprowadzania gości.

Cytat:
rozstawienie sprzętu jednak jest kłopotliwe. Pracy z ręczniaka chyba nie traktujemy poważnie


I niestety z każdym roku praca radiowa na Jacie coraz bardziej ogranicza się do radiotelefonów ręcznych...
Przez przemiennik; jeden czy drugi - żadnych dalekich łączności na uKF, a są tam znakomite warunki.
Wystarczy rozpropagować termin, zaprosić ambitniejszych kolegów z okolicznych okręgów i można powalczyć.


Cytat:
jako krótkofalowiec prawdziwy to idąc ulicą stukasz sobie dzieła Mickiewicza telegrafią


Nie stukam, bo nie znam CW - ja jestem z gatunku "technicznych" i wolę np. jakąś antenę sklecić.
W klubie praktycznie nic się nie dzieje - ostatnia łączność na KF to pewnie wieki temu była.
Jest nas mało na miejscu, ale na takiej Jacie można by nadrobić zaległości, bo jest sporo osób.
Dać przykład, rozpropagować te spotkania - niech inni przyjadą, pokibicują, czy sami popracują.
I do tego głównie namawiam, a nie do zamykania się w hermetycznym gronie miłośników survivalu.

Cytat:
- Stawiałeś tu za wzór Tamę. A co tam masz lepiej (o WiFi już wiemy)


Tama jak wcześniej wspomniałem wcale nie jest dla mnie wzorem.
Lubię się czepiać i miałbym tam także do czego, ale mniejsza o to.
Skoro mam wymienić to proszę bardzo - organizatorzy dbają, aby uczestnicy nie nudzili się:

z odpowiednim wyprzedzeniem znany termin i przede wszystkim program imprezy
nagłośnienie - więc nawet osoby stojące dalej wiedzą co się dzieje
prelekcje (w tym roku wspólnie z SQ5RZP zrobiliśmy, chociaż ta propozycja mnie zaskoczyła)
zabawa terenowa z atrakcyjnymi nagrodami
minigiełda (kupić czy nie kupić, ale zawsze pooglądać, pomacać i podyskutować można)
identyfikatory (łatwiej "namierzyć" kogoś znanego tylko z radia czy Internetu)
gadżety typu pamiątkowa smycz czy wspólna fotografia
poczęstunek (grochówka, flaczki, pieczywo, napoje)
kibelki przenośne
dostęp do Internetu (poszło przez CDMA na 450 MHz z całkiem niezłym transferem)
drogowskazy, aby nie błądzić po lesie, dodatkowo czynna już od świtu stacja naprowadzająca
możliwość wymiany informacji z osobami, którzy coś znaczącego zrobili (SQ2FOA, SQ6NTI, itp.)
po imprezie reportaże w prasie krótkofalarskiej dla tych co nie byli


Cytat:
do tego trzeba chętnych do rozmowy a nie jednego onanisty z mikrofonem


Gdyby nie ten "onanista" to nie było by Tamy, a i sam APRS w Polsce tak by się nie rozwinął.
Aby rozmowy były ciekawe musi być odpowiednio ilość dyskutantów o różnych zainteresowaniach.
Jeden opowie o QSO via satelity, drugi o strojeniu anten, trzeci o flaszowaniu Motki, itd.


Cytat:
Koordynator co roku ma problemy z chodzeniem i wszyscy o tym wiedzą


Odbyliśmy rozmowę i był trzeźwy, potem pojechał do domu, więc chyba nie w tym roku...
Ale chyba Ciebie takie zachowania też drażnią, więc łatwiej zrozumiesz moją krytykę Jaty
Cytat:

mnie głęboko grzeje czy organizatorzy zrobią mszę raz czy co godzinę


Była na szczęście w niedzielę, gdy mnie tam już nie było, a jakby miała być co godzinę to
wcale bym tam nie pojechał, albo zrobił karczemną awanturę w przypadku narzucenia godzinówek.


Cytat:
Ty nie bywasz na LD ale próbujesz to zmieniać


Na kilku byłem (jeszcze jak to był PD) i im dawnej tym było ciekawiej (z mojego punktu widzenia).
W tym roku też miałem jechać, ale jak zaproponowałem zmianę formuły i skrytykowałem chlanie
to zostałem tym złym i niektórzy zaczęli mi "obrabiać tyłek" - jak dowiedziałem się o tym
to dopiero wtedy podjąłem decyzję o wycofaniu się z wyjazdu - nie toleruję dwulicowości.
Zresztą jakbym pojechał to tylko na jeden dzień, bo nie lubię spać z mrówkami czy kleszczami.
Co też niektórym doskwierało, bo nie integruję się "odpowiednio".
W ubiegłym roku jak Grzegorz zabrał sprzęt na wieżę, dołączył się Jurek i ja to pobawiliśmy
się całkiem ciekawie, ale inni nie podchwycili takiego sposobu na Jatę, niestety...
W tym roku z tego co wiem wieża posłużyła jedynie jako platforma widokowa.

Cytat:
PS: Mam nadzieję, że nie spodziewałeś się takiej odpowiedzi bo ... po co bym to wszystko pisał


Faktycznie, spodziewałem się bardziej agresywnej wypowiedzi, ale skoro używasz wyważonych
argumentów to tym chętniej podjąłem dyskusję co widać po ilości tekstu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sp5wcx




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków/Mińsk Mazowiecki/Warszawa

PostWysłany: Śro 18:26, 25 Sie 2010    Temat postu:

Darek, Komendant Poligonu odwiedził nas na godzinkę w lesie. I tak mu się impreza spodobała, że zaprosił nas na przyszły rok na teren wojskowy, pod wieżę nr 1. Szczegóły zna Andrzej SQ5OBO. Tak więc jest szansa zrobienia tego trochę inaczej niż do tej pory.
Na miejscu jest do dyspozycji:
- eleganckie WC,
- prysznic z ciepłą wodą,
- kilka niezagospodaroiwanych pomieszczeń gdzie można rozłożyć własne łóżko lub materac albo rozłożyć sprzęt radiowy,
- pokój VIP,
- duży plac do rozbicia namiotów lub zaparkowania samochodów,
- energia elektryczna, także na szczycie wieży nr 1,
- internet bezprzewodowy,
- miejsce na ognisko lub grilla,
- dobry dojazd drogą utwardzoną na całej długości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sp5wcx dnia Pon 11:47, 30 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SP5TVK




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MM/KO02SE

PostWysłany: Nie 19:31, 29 Sie 2010    Temat postu:

Adam SP5RZP napisał:
Zresztą jakbym pojechał to tylko na jeden dzień, bo nie lubię spać z mrówkami czy kleszczami.


Adam, kup przyczepę campingową, albo kampera - problem zniknie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum SP5ZBL Strona Główna -> Spotkajmy się Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin